Mailing poszukiwany
Albo zapomniałem dziś założyć okulary, albo zniknął mailing. Wielki G chyba nie lubi takiego przyrostu. Zmięknie za jakiś czas. Zbieram materiały do koljnej notki z e-mail marketingu. Dłuży się, ale pełno spraw na głowie.
Przestałem dostawać newslettery z pewnego wydawnictwa, od którego nie moge się odprosic o własne pieniądze, które mi wiszą. Najpierw podpisali umowę, zrobiłem co miałem zrobić i cisza. Termin minął miesiąc temu. Fajnych mamy naciągaczy w branży. Poczekam jeszcze kilka dni.
Dodaj komentarz